Gromnik to przyjemny spacerek na koniec naszego wyjazdu. Trzeba było troszkę nadłożyć drogi w bok podczas powrotu, ale przynajmniej dzięki temu będziemy mieli już temat w tej części mapy „domknięty” (chodzi o północny wschód Włóczykija Sudeckiego). Podjechaliśmy już nieco późno i na zegarku pojawił się komunikat, że „za 10 minut jest zachód słońca”, ale trasa na szczyt i ilość przewyższeń z parkingu, gdzie wszyscy pozostawiają auta jest tak krótka i mała, że bezwłocznie ruszyliśmy. Podejście odbywa się na odcinku 300 m przygotowaną drogą z udogodnieniami w postaci przygotowanych stopni, więc wchodzi się praktycznie jak po schodach. Przy drodze na szczyt znajdują się tablice edukacyjne, opisujące faunę i florę okolicy. Na szczycie znajduje się piękna wieża widokowa z zamkniętą klatką schodową, niestety podczas naszej wizyty była zamknięta. Obok wieży znajdują się zabezpieczone i wyeksponowane dla zwiedzających pozostałości lapidarium oraz … informacja o duchu Hansa von Czirne, który w pokucie błąka się po zboczach Gromnika. Tego nie potwierdzamy ani nie zaprzeczamy, po prostu go nie znamy 🙂 albo po prostu go nie spotkaliśmy. Sam szczyt jest rownież bardzo atrakcyjny pod kątem odpoczynku, gdyż znajdują się ławki oraz miejsce na ognisko. My ze względu na porę jak i nasz powrót do domu, nie spędziliśmy tu dużo czasu, ale może kiedyś przejazdem jak będzie pogoda miło będzie tu wrócić.