Cóż to były za niezapomniane chwile podczas zdobywania szczytu Górzno tzw. Wzgórze Ernesta…. pogoda była słoneczna. Trasa rozpościerała się przez pole, które wiodło nas wprost na szczyt stanowiący zwyczajny gaik 🙃 niby nic, bo tylko 305 m npm, ale ubaw „po pachy” 😄 wszystko dzięki tak ambitnym wzniesieniom jak Górzno.