Postawna już była od dawna na naszej liście DPG ale jak doszedł Smrk w ramach Korony Sudetów to postanowiliśmy upiec dwie pieczenie na jednym ogniu i zaplanowaliśmy dwa szczyty na jednej wycieczce. Prawie od początku drogi mieliśmy dzielnego towarzysza, który myśleliśmy, że idzie z ludźmi niedaleko nas. Piesek to pojawiał się to znów znikał ale cały czas się nas pilnował. Baaardzo się do niego przywiązaliśmy podczas tej niedługiej wyprawy i z wielkim bólem prosiliśmy napotkanych Czechów aby zadzwonili pod umieszczony na obroży numer do właścicieli i wytłumaczyli jak i gdzie odebrać zgubę. Kiedy przyszedł czas rozstania z naszym Dobrym Duszkiem Gór Bialskich zapanował w naszych sercach taki smuteczek, że nie odzywaliśmy się do siebie przez dłuższy czas. Jedynie rozsądek, że u prawowitych właścicieli jest jego miejsce, rodzina i będzie mu najlepiej pogodziliśmy się ze stratą doborowego towarzysza.
Kategoria: Diadem Polskich Gór Strona 3 z 11
O mały włos i byśmy pominęli ta uroczą górę. Oczywiście przez moją nieuwagę, gdyż opierałem się na starym zestawieniu Diademu Polskich Gór. Na szczęcie Sylwia swoim czujnym okiem wyłapała to i dokonaliśmy korekty naszych planów. Szybkie, łatwe podejście z uroczymi widokami, super.
Dla Sylwii najcięższy szczyt jaki do tej pory zdobywała, czemu? Musicie ją o to zapytać, dla mnie raczej przeciętny. Widoki zwłaszcza na podejściu urokliwe i te śpiewające już ptaki zwiastujące niechybnie nadchodzącą już wiosnę w górach.
Ten szczyt również kojarzy mi się z jazdą na nartach. Ale tym razem nie wjeżdżamy na niego wyciągiem a zdobywamy go na nogach. Naprawdę niewiele nam zabrakło aby zobaczyć słońce chowające się za horyzontem skąpanych zimą gór, ale i tak widoki zapierały dech w piersiach. A może to było spowodowane mocnym przyspieszeniem na końcówce podejścia? Oceńcie to sami po zdjęciach.
Ten szczyt zaplanowaliśmy zdobyć po drodze dla rozprostowania nóg. Myśleliśmy, że niczym szczególnym się nie odmaluje się w naszej pamięci, a jednak … dowiedzieliśmy się, że nosi miano Góry zakochanych. Od razu milej i łatwiej się szło. Do tego na szczycie wieża widokowa z pięknymi, bajkowymi zimowymi widokami.
wejście I – 4 kwietnia 2022
wejście II – 22 grudnia 2022
To właśnie tym szczytem domykamy komplet pięknych szczytów Beskidu Żywieckiego. Na podejściu wiosna natomiast w wyższych partiach zima. Niestety trafiliśmy na wycinkę i zrywkę drzewa, więc szlak mocno rozjechany w błocie ale powyżej zrywki baśniowe krajobrazy mogące być scenerią do niejednego filmu.
Jak go nazywają Książe Beskidy Żywieckiego. My podeszliśmy z szacunkiem do niego zwłaszcza w obliczu tragedii jak się tu wydarzyła w latach 80-tych. Więcej na ten temat tutaj.
Trasę zaplanowaliśmy z przejścia granicznego na Przełęczy Glinne z małą pętelką przez Schronisko PTTK na Hali Miziowej. Cały szczyt pokryty w gęstych chmurach nie pozwolił na żadne widoki. Ponadto na polskim wierzchołku dużo ludzi jeżdżących na SkiTurach. W samym schronisku również bardzo dużo narciarzy.
wejście I – 2 kwietnia 2022
wejście II – 24 grudnia 2022
Przyjemny spacerek po zimowych górach. Mało ludzi bo już prawie po sezonie narciarskim a więc wyciągi narciarskie pozamykane a szkoda bo warunki całkiem nadające się do jazdy.
Kiedyś jeździłem tu od strony Słowackiej na nartach. Ale dopiero teraz miałem okazję i to zimą zdobyć ten szczyt wspólnie z Sylwią. Mieliśmy ją zdobyć ponad rok temu, pamiętacie, ale zostaliśmy wówczas na Lasku urzeczeni urokiem panującym w chatce.
Piękna góra i wyczekiwany przez nas szczyt, głównie za sprawą przeczytanego kryminału „W cieniu Babiej Góry” autorstwa Ireny Małysy, gdzie akcja dzieję się m.in. na Policy. Ale nie spojleruję, kto nie czytał koniecznie polecam tą trzymającą w napięciu pozycję ze zaskakującymi zwrotami akcji. Zaplanowana trasa miała zająć nam niewiele ponad 4 godziny jednak warunki na szlaku od ciężkich do bardzo ciężkich i wyszło prawie siedem i pół godziny z małymi przerwami. Zaplanowana pętelka, zwłaszcza w drodze powrotnej z Policy przez Czernic była przeprawą przez zaspy dziewiczego śniegu, mega klimacik zwłaszcza jak zaczęło się robić ciemno.