Płockie Harpagany

Nieważne gdzie, ważne z kim!!!

Kozie Żebro 888 m n.p.m.

O mały włos i byśmy pominęli ta uroczą górę. Oczywiście przez moją nieuwagę, gdyż opierałem się na starym zestawieniu Diademu Polskich Gór. Na szczęcie Sylwia swoim czujnym okiem wyłapała to i dokonaliśmy korekty naszych planów. Szybkie, łatwe podejście z uroczymi widokami, super.

Kraczonik 934 m n.p.m.

Dla Sylwii najcięższy szczyt jaki do tej pory zdobywała, czemu? Musicie ją o to zapytać, dla mnie raczej przeciętny. Widoki zwłaszcza na podejściu urokliwe i te śpiewające już ptaki zwiastujące niechybnie nadchodzącą już wiosnę w górach.

Jaworzyna Krynicka 1114 m n.p.m.

Ten szczyt również kojarzy mi się z jazdą na nartach. Ale tym razem nie wjeżdżamy na niego wyciągiem a zdobywamy go na nogach. Naprawdę niewiele nam zabrakło aby zobaczyć słońce chowające się za horyzontem skąpanych zimą gór, ale i tak widoki zapierały dech w piersiach. A może to było spowodowane mocnym przyspieszeniem na końcówce podejścia? Oceńcie to sami po zdjęciach.

Modyń 1029 m n.p.m.

Ten szczyt zaplanowaliśmy zdobyć po drodze dla rozprostowania nóg. Myśleliśmy, że niczym szczególnym się nie odmaluje się w naszej pamięci, a jednak … dowiedzieliśmy się, że nosi miano Góry zakochanych. Od razu milej i łatwiej się szło. Do tego na szczycie wieża widokowa z pięknymi, bajkowymi zimowymi widokami.

Jałowiec 1111 m n.p.m.

wejście I – 4 kwietnia 2022
wejście II – 22 grudnia 2022

To właśnie tym szczytem domykamy komplet pięknych szczytów Beskidu Żywieckiego. Na podejściu wiosna natomiast w wyższych partiach zima. Niestety trafiliśmy na wycinkę i zrywkę drzewa, więc szlak mocno rozjechany w błocie ale powyżej zrywki baśniowe krajobrazy mogące być scenerią do niejednego filmu.

Pilsko 1542 m n.p.m.

Jak go nazywają Książe Beskidy Żywieckiego. My podeszliśmy z szacunkiem do niego zwłaszcza w obliczu tragedii jak się tu wydarzyła w latach 80-tych. Więcej na ten temat tutaj.

Trasę zaplanowaliśmy z przejścia granicznego na Przełęczy Glinne z małą pętelką przez Schronisko PTTK na Hali Miziowej. Cały szczyt pokryty w gęstych chmurach nie pozwolił na żadne widoki. Ponadto na polskim wierzchołku dużo ludzi jeżdżących na SkiTurach. W samym schronisku również bardzo dużo narciarzy.

Łamana Skała 929 m n.p.m. i Madohora

wejście I – 2 kwietnia 2022
wejście II – 24 grudnia 2022

Przyjemny spacerek po zimowych górach. Mało ludzi bo już prawie po sezonie narciarskim a więc wyciągi narciarskie pozamykane a szkoda bo warunki całkiem nadające się do jazdy.

Wielka Racza 1236 m n.p.m.

Kiedyś jeździłem tu od strony Słowackiej na nartach. Ale dopiero teraz miałem okazję i to zimą zdobyć ten szczyt wspólnie z Sylwią. Mieliśmy ją zdobyć ponad rok temu, pamiętacie, ale zostaliśmy wówczas na Lasku urzeczeni urokiem panującym w chatce.

Polica 1369 m n.p.m.

Piękna góra i wyczekiwany przez nas szczyt, głównie za sprawą przeczytanego kryminału „W cieniu Babiej Góry” autorstwa Ireny Małysy, gdzie akcja dzieję się m.in. na Policy. Ale nie spojleruję, kto nie czytał koniecznie polecam tą trzymającą w napięciu pozycję ze zaskakującymi zwrotami akcji. Zaplanowana trasa miała zająć nam niewiele ponad 4 godziny jednak warunki na szlaku od ciężkich do bardzo ciężkich i wyszło prawie siedem i pół godziny z małymi przerwami. Zaplanowana pętelka, zwłaszcza w drodze powrotnej z Policy przez Czernic była przeprawą przez zaspy dziewiczego śniegu, mega klimacik zwłaszcza jak zaczęło się robić ciemno.

Koskowa Góra 867 m n.p.m.

Miało być szybko i krótko ale sroga zima pokrzyżowała nasze plany i nie byliśmy w stanie dojechać autem do miejsca skąd mieliśmy ruszyć i musieliśmy się przedzierać przez śnieg w rakietach śnieżnych. Super przygoda i piękne widoki więc nie żałujemy.

Strona 9 z 18

Oparte na WordPress & Theme by Anders Norén